Czy "Omen: Początek" to niepotrzebny prequel dawno zapomnianej serii, który nikomu nie jest potrzebny? O dziwo - nie! W najnowszym odcinku programu "Movie Się" rozmawiamy o horrorze z Nell Tiger Free, który wyreżyserowała Arkasha Stevenson, i sprawdzamy, jak broni się na tle klasyka, jakim jest "Omen" Richarda Donnera. Rozmawiają Julia Taczanowska, Łukasz Muszyński i Jakub Popielecki. MOVIE SIĘ: Jak nam się podobał "Omen: Początek"?
"Omen: Początek" - o czym opowiada film?
"Omen: Początek" to prequel klasycznego horroru "Omen" z 1976 roku w reżyserii Richarda Donnera, w którym zagrał Gregory Peck. Akcja filmu rozpoczyna się, kiedy młoda Amerykanka zostaje wysłana do Rzymu, gdzie ma rozpocząć życie w jednym z tamtejszych kościołów. Niestety trafia na przerażający mrok, który wstrząśnie jej wiarą. Odkryje też spisek, którego celem jest doprowadzenie do narodzin zła wcielonego.
Za kamerą stanęła
Arkasha Stevenson, która do tej pory reżyserowała jedynie krótkometrażówki i odcinki seriali telewizyjnych. Pracowała m.in. przy takich produkcjach jak "
Legion" i "
Nowy smak wiśni".
W obsadzie znaleźli się:
Nell Tiger Free,
Tawfeek Barhom,
Sonia Braga,
Ralph Ineson oraz
Bill Nighy.