Choć gatunek fantasy jest całkiem popularny w świecie seriali (wystarczy wspomnieć chociażby "
Grę o tron", "
Wiedźmina" czy "
Mroczne Materie"), na dużym ekranie wciąż pozostaje w gigantycznym cieniu "
Władcy Pierścieni"
Petera Jacksona. Co wcale nie znaczy, że w świecie kina nie znajdziemy ciekawych realizacji tej konwencji. Poniżej znajdziecie 5 tytułów, które pomogą Wam przenieść się w krainę - tak bardzo dziś potrzebnej - fantazji.
***
Klasyk humorystycznej fantasy i pierwowzór podejścia do fantasy, na jakim karierę zrobił m.in. "
Shrek". Już rama narracyjna jest rewelacyjna: oto dziadek (
Peter Falk) czyta choremu wnuczkowi (
Fred Savage) książkę, a reżyser
Rob Reiner wykorzystuje ich napiętą relację do wyśmiania idei "ramy narracyjnej". Fabularny punkt wyjścia jest zresztą dość prosty: Buttercup (
Robin Wright), przyszła żona pewnego antypatycznego księcia, zostaje porwana przez trzech rzezimieszków, a ich tropem rusza tajemniczy mężczyzna w masce. Sednem filmu jest jednak ironiczna zabawa z konwencją, jaką prowadzi reżyser. Poza tym mamy tu też rewelacyjny szermierski pojedynek w duchu filmów z
Errolem Flynnem oraz kultowy cytat, w którym Inigo Montoya (
Mandy Patinkin) obiecuje się zemścić. Trzeba znać.
***
Nieco zapomniany film
Ridleya Scotta, którego wizjonerstwo z nawiązką równoważy wszelkie fabularne niedostatki. Reżyser bierze konwencję fantasy absolutnie na serio i przeciera ścieżkę dla tego, co 16 lat później miał zrobić
Peter Jackson ze światem
Tolkiena. Przede wszystkim
Scott komponuje szereg niezapomnianych obrazów, skutecznie zanurzając widza w zapiętym na ostatni realizacyjny guzik świecie przedstawionym. I nawet jeśli rola "leśnego chłopaka", Jacka, nie jest najlepszą w karierze
Toma Cruise'a, to rogaty i zębaty Pan Ciemności w wykonaniu
Tima Curry'ego pozostaje absolutnym aktorsko-charakteryzatorskim spełnieniem. Chociażby dla niego - oraz wizualnego doznania - warto ten film zobaczyć.
***
Z racji "fantazyjnej" natury gatunku nie powinno dziwić, że łatwiej spełnić mu się nie w kinie aktorskim, tylko w animacji. Albo - jak w tym przypadku - w anime. "
Księżniczka Mononoke" to jedno z absolutnych arcydzieł
Hayao Miyazakiego (być może nawet największe - sprawa do dyskusji). Reżyser brawurowo równoważy tu wartką akcję z ekologicznym przesłaniem i namysłem nad konfliktem między cywilizacją a naturą. Odrzuca jednak czarno-biały podział ról: oddaje sprawiedliwość wszystkim stronom sporu, efekt jest więc zarówno humanistyczny, jak i posthumanistyczny. Mimo to - przy całej swojej powadze - "
Księżniczka Mononoke" pozostaje zapierającym dech w piersi widowiskiem o dzielnych książętach, jeżdżących na wilkach dziewczynkach i tajemniczych duchach lasu.
***
Harry'ego Pottera nikomu przedstawiać nie trzeba. Nie można jednak zapominać, że kinowy serial o młodym czarodzieju nie jest wcale po serialowemu jednolity. A "
Więzień Azkabanu" pozostaje jego najciekawszym, najbardziej filmowo spełnionym odcinkiem - w sumie nic dziwnego, biorąc pod uwagę fakt, że za kamerą stanął
Alfonso Cuarón. Choć cykl miał w przyszłości stać się jeszcze bardziej mroczny, to
Cuarón najskuteczniej z całego grona Potterowych reżyserów przepisał ten mrok na filmową metaforę okresu dojrzewania, pełnego moralnych ambiwalencji, cielesnych transformacji i czasowych zawirowań. Gdybyście jakimś cudem nie znali tej serii i jakimś cudem postanowili obejrzeć tylko jednego "
Pottera" - to musi być ten.
***
A jeśli Potter - nawet w wersji
Cuaróna - wydaje się Wam zbyt ugrzecznioną, hollywoodzką wersją fantasy, zawsze zostaje Włoch
Matteo Garrone, który, zahartowany mafijną "
Gomorrą", postanowił wybrać się do krainy za siedmioma górami. Jego "
Pentameron" wykorzystuje baśniową kanwę, ale nie miejcie złudzeń: nie wszyscy będą tu żyli długo i szczęśliwie. To taka baśń, w której krew leje się strumieniami, w powietrzu wisi seksualne napięcie, a damy dworu zajadają się zakrwawionym, pulsującym sercem. "
Pentameron" to fantasy jako freak show, fantasy jako surrealizm, fantasy jako kino autorskie. Na pewno warto odwiedzić tę krainę - oczywiście, na własną odpowiedzialność.
***
Po więcej sugestii, co oglądać, zapraszamy do zakładki
#ZOSTAŃWDOMU!