Trzyma w napięcu (w miarę) i tak naprawdę prawie do końca nie wiadomo, kto i dlaczego zabija. Z uwagi na to, że jest to produkcja made in UK, można powiedzieć, że nawet bardzo dobry :D
[spoilery]
jeśli ktoś lubi filmy o wilkołakach to na prawdę może się podobać, a co do tego że nie wiadomo kto zabija to właściwie można się domyślać już wcześniej, ale pewność zyskuje się po odnalezieniu przez policjanta opuszczonego samochodu (i nie odnalezieniu porozrzucanych ubrań)