PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=688452}

Tratwa

Against the Sun
6,5 1 274
oceny
6,5 10 1 1274
Tratwa
powrót do forum filmu Tratwa

Naprzeciw słońcu

ocenił(a) film na 5

''Człowiek wytycza sobie kurs w życiu, ale to Bóg o wszystkim decyduje'', takie słowa padają z ust jednego z trzech lotników dryfujących na tratwie, gdzieś pośrodku Pacyfiku. Jednak, to kolejny raz, ogromna determinacja, potężne szczęście i współpraca w zespole, stanowią o ostatecznym zwycięstwie, w tym przypadku o przeżyciu trójki amerykańskich żołnierzy, zmuszonych do wodowania samolotu, na rozległym oceanie w lutym 42 roku.
''Against the sun'' to konsekutywny schemat przetrwania zwyczajnych ludzi w warunkach wybitnie ekstremalnych, wystawionych na próbę sił i rozgrzanego do czerwoności wrogiego słońca.
Tym podobnych filmów było już kilka, nawet w ubiegłym roku, wątek ten był ''wałkowany'' chociażby w historii biegacza Zamperini’ego u Angeliny Jolie. O ile w ''Niezłomnym'' bezkres wód i walka o życie były jednym ze składników patetycznej układanki, o tyle u Briana Falka są ramą konstrukcji fabularnej.
Przedstawiana przed dwóch scenarzystów biografia, niczym szczególnym się nie wyróżnia ponad przeciętność, mało tego, sprawia wrażenie kręconej typowo na potrzeby TV.
Krok po kroku śledzimy tu losy lotników zanim jeszcze dochodzi do rozbicia się ich maszyny, kończąc na fortunnym ocaleniu. Szkoda tylko, że ''Tratwa'' wydaje się być filmem zbytnio wygładzonym zarówno od strony samej fabuły, jak i większych szarż aktorskich. Wszystko jest tak ułożone, by nie wybiegało poza szablon konwencji. Może i nie wywołuje to w widzu jakichś obojętności, ale też i nie wzbudza w nim większych emocji. Ot, ''Tratwy'' się nie chłonie, ją po prostu się ogląda i dosyć szybko o niej …zapomina.
Relacje pomiędzy kapitanem szalupy Dixonem, a pozostałą dwójką, Aldrichem i Pastulą, tworzą obraz nadto zachowawczy i zdystansowany. Trudno tu dostrzec sceny charakterystyczne, mogące utkwić na dłużej w głowie. Modły o deszcz, łowienie jedzenia, sztorm i oceaniczne kąpiele wśród żarłaczy, to żadna nowość. Muzyka zawarta w filmie, słabo podkreśla fragmenty, które mogłyby wyróżniać go ponad pospolitość.
Największym atutem są tu chyba sami wcielający się w postaci zaginionych, Garret Dillahunt, Tom Felton & Jake Abel. Od osób, które kreują, bije jakaś sympatia (chyba efektem takich odczuć jest empatia oglądającego i próba znalezienia się w ich koszmarnym położeniu). Plusem są również piękne i interesujące, aczkolwiek ''niezjadliwe'' kadry rozległych przestrzeni i zachodów słońca.
Lecz znaleźć można w ''Against the sun'' także absurdy (upolowanie rekina scyzorykiem – głupota na miarę obcięcia nogi …finką w ''Ruinach'') oraz nielogiczne decyzje, takie jak, wyrzucenie butów za burtę, by nie przetarły szalupy, w momencie, kiedy wywijanie ostrym haczykiem ''sprężynowym'' i nabity pistolet, już nie powodują wielkiego zagrożenia zatonięcia łódki, które trochę ze sobą kolidują. W paru ujęciach widać też, jak mały nakład poszedł na film od strony technicznej. W dzisiejszych czasach ciężko przełyka się taką amatorszczyznę.
Trudno jednoznacznie powiedzieć, czy projekt bardziej by wypalił gdyby za scenariusz wziął się któryś z reżyserów, potrafiących wycisnąć z takich historyjek ile tylko się da, by osiągnąć full. To samo odnosi się do wpompowania tu sporych pieniędzy…
Teraz, gdy już się stało tak, a nie inaczej, wiadome jest, iż dramat (bo żadna to przygoda) Falka i Keegana, stał się jeszcze jednym, przeciętnym filmem o walce z żywiołem, własnymi lękami, wytrwałością, i gdyby nie fakt, że opowieść ta miała takie, a nie inne zakończenie, udowadniające, że warto zacisnąć zęby nawet w sytuacjach beznadziejnych, by wyrwać życie ze szpon śmierci, taka ocena 5/10, byłaby czymś wręcz ….niemożliwym.

ocenił(a) film na 5
djrav77

to takie czasy jeszcze byly - ludzie byli prosciejsi ale za to twardsi... Dzisiaj to by byla juz kapitulacja po 48 h - i albo by sobie nawzajem dopadli do gardel, czy z tym pistoletem strzelili w glowe - albo by sie zbiorowo rzucili w rekiny... Po co sie jeszcze tyle meczyc - skoro tacy miekacze jak dzisiaj i tak by nigdy tego nie przezyli...

ocenił(a) film na 7
djrav77

"Lecz znaleźć można w ''Against the sun'' także absurdy (upolowanie rekina scyzorykiem – głupota na miarę obcięcia nogi …finką w ''Ruinach'') oraz nielogiczne decyzje, takie jak, wyrzucenie butów za burtę, by nie przetarły szalupy, w momencie, kiedy wywijanie ostrym haczykiem ''sprężynowym'' i nabity pistolet, już nie powodują wielkiego zagrożenia zatonięcia łódki, które trochę ze sobą kolidują."
Upolowanie rekina akurat było oparte na faktach, a przynajmniej relacjach rozbitków http://archives.chicagotribune.com/1942/03/11/page/1/article/how-3-u-s-navy-flye rs-lived-34-days-on-a-raft (drugi artykuł od prawej) prawdopodobnie reszta też. Na pewno na potrzeby filmu zostały wprowadzone pewne zmiany, ale na szczęście nie za duże.
Uważam że film, chociaż nie jest wybitny, to doskonale spełnia swoje zadanie, czyli przybliża historię tych trzech niesamowitych ludzi bez nadmiernej fabularyzacji i przesadnego efekciarstwa.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones