To jak zagrał wylęknionego przy Kobiecie w Czerwieni zadecydowało: to jeden z bardziej uzdolnionych aktorów brytyjskich.
W tej scenie (dokładnie 1 odcinek 3 sezonu, około 41 minuty) gość po prostu wgniata w fotel.
A później jak się dowiedział, że Melisandre spaliła Shireen na stosie dobrze odegrał swój gniew, nie był przerysowany, nie krzyczał i nie bluźnił, ale samą tę gestykulacją i wzrokiem sprawiał wrażenie, że chce jej z liścia przywalić
Tak, tak. 6 sezon. Jak ją opierniczał ale jednocześnie tłamsił w sobie złość by nie eksplodować gniewem, miałem wrażenie, że zaraz coś w nim pęknie, rzuci się na nią i ją udusi lub zatłucze gołymi pięściami. Ale jednak od momentu gdy Melisandre się pomyliła wtedy się opanował xD Tzn chciał ją nadal zabić ale już bez gniewu, tak na lajciku :) A ta scena, o której mówisz, gdy kobieta w czerwieni rodziła ten... cień, też była świetnie odegrana.
Cebulowy Rycerz to jedna z najjaśniejszych postaci w całej "GoT" :)
Narodziny demona też były dobre. Ogólnie wszystkie sceny z Cunnighamem są dobre. Albo jak córka Stannisa uczyła go czytać. Bomba :D