Ja wam coś powiem... Tom Felton i tak jest najlepszy (super recenzja Quentina!). Choć gra Emmy Watson też mi się podobała... Mam wątpliwości tylko do Daniela Radcliffe'a, który grał bardzo dobrze, i Ruperta Grinta, który grał średnio. Czy Quentinowi się coś pomyliło???