No cóż, fanką futbolu nie jestem ale dokument ogląda się świetnie. Wiadomo, że Beckham,a znaliśmy wszyscy ale dopiero z dokumentu dowiedziałam się o sytuacji z meczu z Argentyną. Dużo przeszedł, granica między miłością a nienawiścią jest bardzo cieńka. Zawsze wydawał mi się spoko człowiekiem, zakochany w żonie, ojciec czwórki dzieci, do tego pedant. Dokument polecam, nawet futbolowym laikom jak ja.
nic dodać nic ując , w pełni sie zgadzam, sporo przeszedł zanim dotarł tam gdzie jest, poprostu ludzki fajny człowiek